Polski producent maszyn rolniczych wyposażył swoje centrum logistyczne w automatyczny magazyn pojemnikowy, wysokowydajne stanowisko kompletacyjne i oprogramowanie magazynowe Easy WMS.
Dział: Magazyn
Jeszcze niedawno automatyzacja w magazynach była traktowana jak ekstrawagancja dla największych – zarezerwowana dla globalnych gigantów i centrów logistycznych obsługujących miliony paczek. Dziś jest zupełnie inaczej. Ponad połowa firm w Polsce wciąż działa w magazynie na kartkach i Excelach, a jednocześnie oczekiwania klientów – i w B2B, i w B2C – szybują w górę. Zamówienia „next day” stały się normą, a darmowe zwroty czy elastyczna obsługa to absolutny standard.
Logistyka jest jednym z najważniejszych obszarów działalności przedsiębiorstw, ponieważ już nie tylko oferta handlowa, ale także odporny na zakłócenia i elastyczny łańcuch dostaw może wyróżniać daną firmę na tle konkurencji. Świadomość osób decyzyjnych o roli, jaką odgrywają prawidłowo zorganizowane procesy magazynowe, zwiększa się z roku na rok, w wyniku czego coraz więcej organizacji skłania się ku automatyzacji.
Tradycyjne regały magazynowe tracą na znaczeniu – dziś coraz częściej mówi się o nowoczesnych systemach. Czasem tylko one mogą stanowić klucz do zapewnienia efektywnej logistyki w firmie. Właściwie dobrane systemy magazynowania są w stanie zapewnić optymalną zdolność operacyjną, ale również przynieść wymierne korzyści finansowe.
Raporty na temat rynku technologii intralogistycznych mówią, że ok. 80% magazynów na świecie to magazyny manualne. Jednak na rynku obserwujemy trend w kierunku automatyzacji – rozwój technologii i konkurencja tworzą presję na ceny, podczas, gdy niskie bezrobocie i wzrost płac stymulują wzrost kosztów operacji logistycznych. Przyczynia się to do sytuacji, w której inwestorzy coraz życzliwszym okiem patrzą na automatyzację procesów intralogistycznych. Nowoczesne magazyny przestają być zwykłymi halami z regałami, a zaczynają przypominać organizmy cyberfizyczne, w których ludzie, roboty i algorytmy funkcjonują w jednym rytmie. Na wysokości kilkunastu metrów automatyczne układnice przemieszczają palety z prędkością trudną do osiągnięcia dla wózków widłowych; po posadzce krążą autonomiczne wózki AMR reagujące w milisekundy na zmiany w ruchu; sortery zatrzymują się wyłącznie podczas serwisu, a systemy sztucznej inteligencji już nie tylko planują trasy kompletacji, ale przewidują popyt i sugerują optymalną liczbę operatorów na nadchodzącą zmianę.
Automatyzacja procesów logistycznych stała się jednym z głównych czynników przyspieszających rozwój łańcuchów dostaw w ostatnich latach. I choć często mówi się o niej w kontekście innowacji technologicznych, z perspektywy CHEP to przede wszystkim długofalowa ewolucja modelu operacyjnego, która wymaga precyzji, konsekwencji i dobrze dobranych partnerstw. Nie chodzi wyłącznie o przyspieszenie procesów, ale o zdolność do szybkiego reagowania na zmienność, optymalizację kosztów i z większenie elastyczności operacyjnej.
Utrzymanie czystości w dużych obiektach przemysłowych, produkcyjnych i logistycznych stanowi jedno z kluczowych wyzwań operacyjnych. Warunki pracy, normy BHP, oczekiwania najemców i klientów oraz standardy audytów wymagają systematycznego i skutecznego sprzątania. W odpowiedzi na te potrzeby coraz częściej sięga się po rozwiązania automatyczne – roboty czyszczące, które zapewniają powtarzalność, efektywność i oszczędność.