W branży TSL opóźnienia w płatnościach to codzienność. Wiele firm zakłada, że wystarczy dobrze wykonać usługę, by otrzymać za nią wynagrodzenie. Rzeczywistość pokazuje jednak coś innego – nawet najlepsza jakość usług nie gwarantuje sprawnego przelewu, jeśli w dokumentacji pojawią się błędy lub nieścisłości. Problemy te dotyczą zarówno transportów krajowych, jak i międzynarodowych.
Autor: Jacek Dżumak
Jacek Dżumak
W branży TSL każdy dzień zwłoki w płatności potrafi realnie zachwiać płynnością finansową firmy. Niestety, nawet najbardziej rzetelny przewoźnik, czy spedytor może trafić na kontrahenta, który spóźnia się z przelewem lub próbuje uniknąć zapłaty. W takich sytuacjach liczy się nie tylko determinacja w dochodzeniu roszczeń, ale przede wszystkim to, jakie dane i dokumenty mamy w ręku.
W branży TSL opóźnienia w płatnościach to codzienność. Wiele firm zakłada, że wystarczy dobrze wykonać usługę, by otrzymać za nią wynagrodzenie. Rzeczywistość pokazuje jednak coś innego – nawet najlepsza jakość usług nie gwarantuje sprawnego przelewu, jeśli w dokumentacji pojawią się błędy lub nieścisłości. Problemy te dotyczą zarówno transportów krajowych, jak i międzynarodowych.
Giełda wierzytelności to efektywne narzędzie dla wierzycieli i inwestorów, które pozwala na szybkie odzyskanie zamrożonych środków oraz optymalizację zarządzania należnościami. W branży TSL, gdzie płynność finansowa ma kluczowe znaczenie, korzystanie z tego typu rozwiązań może być elementem skutecznej strategii zarządzania ryzykiem, a obecność firmy na giełdzie wierzytelności może stanowić sygnał ostrzegawczy dla potencjalnych kontrahentów i wpłynąć na decyzje biznesowe innych podmiotów.
Rok 2024 był szczególnym okresem dla branży transportu, spedycji i logistyki. Mijające 12 miesięcy to czas, w którym wyzwania ekonomiczne i prawne wymusiły zmianę podejścia do zarządzania finansami. Sytuacja ta znalazła odzwierciedlenie w gwałtownym wzroście liczby zleceń windykacyjnych. Było to pokłosie trudności finansowych, z jakimi zmagały się firmy transportowe.