Od trzech dekad KE zabiega, by utworzyć wspólny rynek kolejowy. Tylko nieco krócej, by na kolei oprzeć dekarbonizację transportu w Unii Europejskiej. Wyniki działań są poniżej oczekiwań. Szczególnie wobec wyzwań cywilizacyjnych i klimatycznych.
Usprawniając i przyspieszając transport towarów, kolej pomogła w XIX w. rozkwitnąć drugiej rewolucji przemysłowej. Przez analogię w tym środku transportu zaczęto pokładać nadzieję na kolejny przełom. Już nie przemysłowy, bo ten dokonuje się za sprawą technologii cyfrowych i Przemysłu 4.0, lecz społeczno-gospodarczy.
Chodzi o pomoc w zmniejszaniu śladu węglowego transportu.
Transport za dużo kopci
Gros ładunków w transporcie lądowym przewożą ciężarówki. W UE w ok. 80%. Niestety, to sposób transportu najbardziej przyczyniający się do emisji gazów cieplarnianych (GHG), nie licząc większego kopciucha, jakim jest transport lotniczy. No ale ten w relacji do transportu drogowego ma procentowy udział w wolumenie przewozów towarów.
Co istotne, ilości ładunków trafiających na drogi systematycznie rosną, powodując dalsze problemy z emisją GHG oraz rosnących tzw. kosztów zewnętrznych – począwszy od korków (szczególnie wokół aglomeracji), wypadków, po hałas.
Według Europejskiej Agencji Środowiska (EEA) ok. 1/4 całkowitej emisji CO₂ w UE w 2019 r. pochodziło z sektora transportu (a licząc z produkcją środków transportu i utrzymaniem infrastruktury – ok. 1/3, szacuje federacja organizacji zielonych T&E), z czego 40% właśnie z transportu drogowego (dane UE). Przesądza o tym dominujący jego...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- wydań magazynu "Logistyka i Magazynowanie"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!