Skąd ta radość z pierwszych oznak wiosny? Na pierwszym miejscu stawiam poczucie wolności i tęsknotę za nią. Dalej: niekrępowanie ruchów, a co za tym idzie – większe możliwości do uprawiania aktywności fizycznej. Nie bez znaczenia jest tu także „równanie do innych”. Zawsze był w klasie ten, który wyszedł na dwór bez czapki czy kurtki jako pierwszy i był dla reszty ferajny bohaterem. Ci, którzy najdłużej trwali w swoich strojach ochronnych, byli nazywani maminsynkami. Ciepłe dni oznaczały też koniec z wewnętrznymi rozterkami pomiędzy posłuchem u rodziców i ich poleceń w sprawie ubioru a chęcią odgrywania roli twardziela wśród kolegów. I na koniec – różnica priorytetów. Dla mnie najważniejszym było jak najszybsze wyjście z domu na podwórko – czas przeznaczony na ubieranie się uważałem za stracony. Dla rodziców liczyło się z kolei, czy mój strój będzie kompletny, bo przecież jest chłodno i wietrznie. Bogatsi o doświadczenia i wiedzę rodzice nakazywali więc i wyznaczali: co, kiedy i dlaczego. Dzieci za to, pełne rozterek, robiły swoje...
Nie inaczej jest z poleceniami szefa w magazynie i na produkcji. Dlaczego jednak pracownicy lekceważą, bagatelizują, czy łamią zasady? Wśród różnych powodów takiego zachowania są z pewnoś...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- wydań magazynu "Logistyka i Magazynowanie"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!