Czytanie umów przed złożeniem podpisu jest oczywistością w każdej sytuacji, ale diabeł tkwi w szczegółach. Nie wszystkie zapisy brzmią absurdalnie lub wyjątkowo niekorzystnie, a mimo to mogą być niezgodne z prawem przewozowym i narazić przewoźnika na szkodę. W ewentualnym sporze taką niezgodność trzeba jednak udowodnić, a nie ma obowiązku zawierania umów transportowych na piśmie. Przewoźnik lub spedytor powinien jednak do tego dążyć, mając na uwadze swoje dobro.
W razie sporu to właśnie umowa przewozu, w której znalazły się warunki realizacji zlecenia, będzie podstawowym dowodem w sądzie. Chcąc uniknąć tych konsekwencji, trzeba dokładnie zapoznać się z jej treścią przed przyjęciem zlecenia.
O tym pamiętajmy, czytając umowę przewozu
Podstawową kwestią jest ustalenie jasnych i jednoznacznych wymagań dotyczących przewozu – w tym czasu dostawy, rodzaju i ilości przewożo...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- wydań magazynu "Logistyka i Magazynowanie"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!