Frachty morskie podlegają wahaniom jak wszystkie inne rynki

TEMAT NUMERU Baza wiedzy

– Powrót do żeglugi pasażerskiej, na wzór Batorego, byłby ciekawym wyzwaniem, jednak w tej chwili skupiamy się na odbudowaniu naszej floty jednostek cargo – wyjaśnia w rozmowie z Januszem Mincewiczem Dorota Arciszewska-Mielewczyk, prezes Polskich Linii Oceanicznych.

W 2021 r. minęło 70 lat od powstania Polskich Linii Oceanicznych. Jaki jest bilans ponad siedmiu dekad działalności?

Nasze przedsiębiorstwo powstało w styczniu 1951 r. i dwa lata temu świętowaliśmy 70-lecie tego wydarzenia. Oczywiście przy tak długiej historii firmy mieliśmy obfitość lat zarówno doskonałych, jak i gorszych. W czasach swojej największej świetności PLO było armatorem z ponad 180 statkami. Braliśmy czynny udział w światowej transformacji przewozu ładunków w sposób konwencjonalny na przewóz skonteneryzowany. Konstrukcje naszych statków, np. ro-ro, które służyły do przewozu ładunków tocznych, były najnowocześniejsze na świecie. Niestety, w wyniku transformacji ustrojowej oraz nagłego wejścia na wolny, konkurencyjny rynek, bez jakiegokolwiek wsparcia państwa, zarówno znaczenie, jak i rozmiar firmy zdecydowanie się skurczyły. 

A jaka jest przyszłość?

Pomimo trudnych minionych lat patrzymy z optymizmem w przyszłość. W 2020 r. wymi...

Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów

Co zyskasz, kupując prenumeratę?
  • wydań magazynu "Logistyka i Magazynowanie"
  • Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
  • Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
  • ...i wiele więcej!

Przypisy