Aby odpowiedzieć na pytanie, skąd biorą się strach i realne problemy związane z obsługą zamówień e-commerce w magazynach zaprojektowanych do obsługi klientów biznesowych, należy zacząć od pytania:
Czym różnią się zamówienia B2C od B2B?
Spróbujmy zastanowić się, co może składać się na zamówienie przeciętnego sklepu stacjonarnego. Jeśli zamówienie takie składane i realizowane jest codziennie, można się spodziewać, że znajdzie się w nim towar, który został ostatnio sprzedany i uzupełni braki, które powstały w sklepie, bądź (jeśli tak stanowi polityka firmy) będą to towary komplementarne do ostatnio sprzedanych. Dodatkowo niemal pewne jest, że do sklepu dosłane zostaną towary będące nowościami, których w sklepie nie było (tzw. rozsyłka z rozdzielnika). Nie ma jednak wątpliwości, że liczba dosyłanych towarów będzie dość duża (kilkadziesiąt, kilkaset sztuk). Niemal pewne jest, że w zamówieniu takim pojawią się pewne charakterystyczne regularności. Do sklepu odzieżowego trafią np. nowości w pełnej gamie rozmiarów, do księgarni może trafić kilka książek w liczbie egzemplarzy znacznie większej niż jeden (spodziewane hity sprzedażowe). W innych branżach zapewne pojawią się podobne zależności.
Jest to działanie inne niż zamówienie statystycznego klienta w sklepie internetowym, gdzie pojawią się zazwyczaj pojedyncze egzemplarze. W księgarni mogą się zdarzyć kolejne tomy tej samej serii, w sklepi...
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- wydań magazynu "Logistyka i Magazynowanie"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!