W połowie listopada w podpoznańskiej sortowni — na rolkach i w części magazynowej — było aż czarno. To specyfika tej części roku — w najlepsze trwał bowiem sezon na wymianę opon z letnich na zimowe. Około południa w hali magazynowej nie było widać nerwowości. Towary po zeskanowaniu równo przesuwały się po rolkach — cały czas bacznie obserwowane przez pracowników. Gdyby miały pokonać maksymalną drogę, to byłaby to jedna trzecia kilometra (330 metrów).
Pozostałe 90% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- wydań magazynu "Logistyka i Magazynowanie"
- Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online
- Możliwość pobrania materiałów dodatkowych
- ...i wiele więcej!